i zrobiłam kopertowy grudniownik... hm... nawet samą mnie zadziwiło, z jaką łatwością i szybkością powstał.
A powstał w jeden wieczór, dopieszczanie detali zajęło mi drugi wieczór i voilà - jest żurnal dokumentujący moją grudniową codzienność.
Całość do oglądania na podstronie GRUDNIOWNIK. A powstał w jeden wieczór, dopieszczanie detali zajęło mi drugi wieczór i voilà - jest żurnal dokumentujący moją grudniową codzienność.
O już bym chciała go pożreć wzrokiem- wygląda bardzo ciekawie : )
OdpowiedzUsuńWyszedł świetnie :)
OdpowiedzUsuńOkładki grudnikowato-grudniowe :) pewnie będą ciekawe wpisy.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba- przepiękny!!!
OdpowiedzUsuńŚliiiiczny!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńcudny ten grudniownik ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny ! :))
OdpowiedzUsuń