no dobrze, przyznam się, że ja nadal dostrajam się do tego święta... dla mnie jest jeszcze trochę obce i zbyt świeże, w tym dniu skupiam się bardziej na imieninach mojej Babci Walentyny.
Ale, aby nie było, że jestem niechętna walentynkom dodaję serducha, które wczoraj wydziergałam... znaczy uszyłam... bo dziś świętuję ;)
Serucha cudne- oj znam ja Twoje szyjątka..
OdpowiedzUsuńIwonka- to taki dzień ,w którym i babcia Walentyna ma swoje 5 min (a swoją drogą jakie piękne i dostojne imię.... )
LINDOS CORAÇÕES AMIGA,PARABÉNS.VALÉRIA.
OdpowiedzUsuńSerducha swietne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko:)
Śliczne serduszko!
OdpowiedzUsuńA jaką masz fajną cegiełkową ścianę :)
"Serduszka" miało być bo przecież są dwa różne :)
UsuńSerduszka są urzekająco romantyczne. Może kiedyś zrobisz je w nadmiarze, a ja chętnie jedno przygarnę!
OdpowiedzUsuńjakie słodkie, jeśli Dekolandia może, to ja też chcę! To drugie - ciemniejsze :) Walentyna - wow! co za cudne imię! pozdrawiam Babcię, a Tobie kochana, dużo miłości (i serc do rozdania:)
OdpowiedzUsuńŚliczne te serducha ;)
OdpowiedzUsuńPiękne romantyczne serduszka!
OdpowiedzUsuńMasz babcię Walentynę? Ale ma ciekawe imię:) Serduszka śliczne- z pięknych materiałów je uszyłaś:)
OdpowiedzUsuń