nie... nie zaryzykuję.
Pomiędzy tworzeniem siedmiu TAGów na inne wyzwanie :) potrzebowałam zmiany tematu, bo utknęłam w martwym punkcie no i proszę... na SP jak raz ArtJournalowe wyzwanie: ryzyko.
Myślę, że dobrze, iż podjęłam ryzyko tego journala, bo już mam koncepcję na dokończenie TAGów... i może na poniedziałek będą gotowe...
trzymajcie kciuki :)
Trzymam kciuki! Moje tagi...no cóż, muszę się sprężyć. Rollercoaster - świetny! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIwonka - bardzo dobrze, że art journal powstał! jesteś rewelacyjna w żurnalowaniu :) a tagi, no cóż... dobrze, że mam jeszcze trochę czasu, bo mi plecy wysiadają i oczy już nie tak dobre jak kiedyś... ale robię dzielnie :)
OdpowiedzUsuń