Radości ciąg dalszy...
dzisiaj po południu otrzymałam paczkę od MamaH (Voysa stuff) w ramach wymiankowego candy organizowanego przez ANGELUS.Całe popołudnie cieszyłam oczy zawartością paczki...
Rozradowana zapaliłam aromatyczną świeczkę... tę z paczki, i delektowałam się piękną akwarelką... główkując, gdzie jest odpowiednie dla niej miejsce...
a w tym czasie ręce pewnej damy przykleiły się do lnianego woreczka i misternie nadzianymi na sznurek kosteczkami... że niby woreczek przyda się na różności... że wisiorek pasuje do...
... małż natomiast rozsmakowywał się w wafelkach... sprawdzał, czy są takie dobre jak zawsze.
Oganiać się trzeba było jak od much, bo wszystko by rozkradli :)
Tak więc candy sprawiło wiele radości całej mojej rodzince, za co bardzo Ci dziękuję MamaH (Voysa stuff) i pozdrawiam serdecznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.