Metamorfoza plastikowej doniczki, takiej najzwyklejszej - takiej, w której kupuje się kwiaty na sezon. W tej jakiś czas temu kupiłam zwisającą bakopę.
Primer, który nałożyłam pod farbę miał sporo lat i mocno zgęstniał, jednak w tym wypadku okazało się to zaletą, bo tapując go pędzlem uzyskałam delikatną fakturę.
Całość poszarzona, pobielona, detal z rdzawym podciekiem, zafiksowana woskiem, aby mogła stanąć na tarasie.
Wnętrze doniczki pomalowałam szara farbą.
Tak wyglądała po nałożeniu primera.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz