Pchli targ w zagranicznym brzmieniu flea market bywa również nazywany giełdą, targiem, kiermaszem czy jarmarkiem staroci. Bez względu na nazwę, na każdym z nich można kupić przedmioty zarówno z bieżącej epoki, jak i minionej, bardziej cenne lub mniej wartościowe, również można robić wymiany rzeczy.
Na moich ATCiakach umieściłam fragmenty starych ram i elementy sztukaterii, które wykonałam z masy plastycznej. Całość postarzona w klimacie strego tynku.
Nie wiem, jak jest u Was, ale w mojej głowie pierwsze skojarzenie z pchlim targiem zawsze przywodzi na myśl ramy obrazów i miedziane przedmioty i właśnie dlatego wybrałam ten leitmotiv do moich kart.
Nie wiem, jak jest u Was, ale w mojej głowie pierwsze skojarzenie z pchlim targiem zawsze przywodzi na myśl ramy obrazów i miedziane przedmioty i właśnie dlatego wybrałam ten leitmotiv do moich kart.
A karty powstały na pierwsze w tym roku wyzwanie ATC na naszej ArtGrupie, które wystartowało z tym pięknym tematem. Klikajcie na ArtGrupowy blog i oglądajcie, jak pchli targ jest widziany oczami uczestniczek wyzwania.
Cudowna praca, co robisz karty się nie wyginają pod nadmiarem mediów?
OdpowiedzUsuńNie nadmiarem tylko działaniem
Usuńszczęśliwie nie wygięły się - aczkolwiek sama jestem zaskoczona, że nie - ale może dlatego, iż tym razem karton jest bazą.
UsuńNiesamowite prace! te wszystkie elementy pięknie potraktowane mediami.
OdpowiedzUsuńFantastyczne atciaki! Kiedy na nie patrze, przypominam sobie klimat na pchlim targu w Zywcu i antyki wlasnie z takimi dodatkami, ktorých praglam 😉
OdpowiedzUsuń