O malarstwie i podejmowaniu decyzji.

Malarstwo to kolor, a kolor działa na naszą wyobraźnię i dzięki przewadze pewnych barw potrafi stworzyć odpowiednią atmosferę. 

Przecież mówimy o barwach, że są hałaśliwe, innym razem, że mają tonację spokojną, radosną lub dramatyczną. Kolor ma ukryte treści, potrafi wyciszyć lub pobudzić.

Tak... kolor działa na naszą wyobraźnię w sposób wyjątkowy.

Robiąc ostatni wpis do ArtJournala "Jaka jestem" zastanawiałam się jakich barw użyć, aby przedstawić zamęt w głowie, jakim kolorem opisać myśli niepoukładane i wątpliwości, które blokują podejmowanie decyzji?

Obecnie taki jest właśnie stan mojego umysłu. Biorąc na warsztat temat wyzwania "wgląd w siebie" chciałam ten stan jakoś przekazać, dlatego zrobiłam tło z chaotycznie naniesionych kolorów. 

Nie są namalowane pędzlem, zastosowałam tu inną technikę: na przeznaczonej do takich celów ceracie naniosłam farby akrylowe w postaci plam, potem spryskałam je wodą i na to przycisnęłam wcześniej zagruntowany brystol. Po wyschnięciu, dopełniłam stemplując różne wzory - tu użyłam ecolinę. Przed wydrukowaniem mojego zdjęcia znacząco zmieniłam jego kolory i zastosowałam filtr "papier gazetowy".

Czas spędzony nad takim wpisem jest pewnego rodzaju panaceum, wyciszam się i wiecie co? Warto. Warto, bo wówczas przychodzą mi do głowy rozwiązania dla niektórych problemów.

Fajnie jest pochlapać farbami, zamoczyć paluchy w tuszach. Dumnie obnoszę się z ubrudzonymi przez media dłońmi - to jak swoisty tatuaż, to świadectwo mojej pasji.

Mimo, iż mocno spóźniona z tym wpisem, to jestem zadowolona, że mam zapełnionych 12 kart w Art Journalu "Naprawdę jaka jestem" - to był świetny projekt realizowany razem z K&N.