że niby dla ozdoby, a skrzętnie ukrywa puszkę z kablami.
Ozdobiłam kawałek deski - fajnie jest zrobić coś z niczego - to w ramach mojego decoupage'owania czyli hobby, o którym opowiadamy w Diabelskim Młynie .
Sprytny pomysł z maskowaniem kontaktów :) Ja jestem trochę za niecierpliwa na czekanie, aż lakier wyschnie, choć - nie powiem - kilka lat miałam zacięcie do dekupażu. Teraz szaleję z papierem :) I przy okazji proszę o dane do wysyłki ATC :):):)
Rewelacja! :)
OdpowiedzUsuńZrobić coś z niczego? No tak Ty to potrafisz....
OdpowiedzUsuńPiękne i genialne!!!!
OdpowiedzUsuńSprytny pomysł z maskowaniem kontaktów :) Ja jestem trochę za niecierpliwa na czekanie, aż lakier wyschnie, choć - nie powiem - kilka lat miałam zacięcie do dekupażu. Teraz szaleję z papierem :) I przy okazji proszę o dane do wysyłki ATC :):):)
OdpowiedzUsuńno kable zamaskowałaś w wspaniały sposób :) bardzo klimatyczna ta deska :) bardzo dziękuję za udział w wyzwaniu Diabelskiego Młyna :)
OdpowiedzUsuń