Do alterowania metki nie użyłam mojego zdjęcia, a mojej wymiankowej pary Barbetki.
Z połączenia metki ze zdjęciem wyszła mi taka oto dwustronna zawieszka:
Barbetka z drugiej strony
Barbetkowe zdjęcie - tu miałam pod górkę, gdyż jest malutkie i musiałam trochę pokombinować, aby dopasować je do rozmiaru metki.
Super wyszlo!
OdpowiedzUsuńŚwietna - taka wesoła :)
OdpowiedzUsuńCudeńko!!!!
OdpowiedzUsuńsuper pomysł
OdpowiedzUsuńno jest czaderska!
OdpowiedzUsuńSuper i pomysłowo ;)
OdpowiedzUsuńA ja urzeczona jestem kołnierzykiem : ) I te słodkie dyndające, róziowe nóżki: ))))
OdpowiedzUsuńPiękna, pomysłowa praca!
OdpowiedzUsuńGenialna kreacja! Basieńce do twarzy w różowym :)
OdpowiedzUsuńPięknie ubrałaś Barbetkę :)
OdpowiedzUsuńAle się wymigałaś się z użycia własnego zdjęcia! Pomysłowa i zabawna praca :)
OdpowiedzUsuńIwona - ja byłam przez cały kwiecień wymiksowana ze scrapu ( co z resztą widać) i wczoraj doszła do mnie Twoja zawieszka - no po prostu rewelka - taka chuda - patrz zdjęcie nr3 to w życiu nie byłam. Super pomysł :) Dzięki - no niestety tylko takowe zdjęcie buja się w tych cyfrowych odmętach ale i tak wyszło ekstra - dzięki ps. ja niestety znów mam opóźnienie - ale trzymam rękę na pulsie :)
OdpowiedzUsuń