reminiscencje weekendu

Po kilkudniowych dywagacjach ostatecznie zdecydowałam się potowarzyszyć moim koleżankom: Ince, Klaudii-GR i Sylwii-eR na zlocie w Warszawie.

Emocji miałyśmy co niemiara, bo wiadomo, na takim zlocie spotyka się dużo osób bardziej lub mniej znanych z sieci, oczy śmieją się do oferowanych towarów, których chciałoby się kupić w ilości "wszystko" no i biega się od stoiska do stoiska, gdzieś obok odbywają się pokazy, które koniecznie trzeba zobaczyć, mix kolorów, mix obrazów... jednym słowem zawrót głowy... No i najważniejsze, Inka dostała wyróżnienie za Swoją pracę na konkursie, który ogłoszony był przez UHK Gallery - gratulacje!!!

Dodatkową atrakcją wyjazdu były urodziny Inki, które wypadają dzisiaj, jednak z powodów logistycznych świętowanie odbyło się w sobotę... nieoficjalne świętowanie... takie po cichutku, aby nie zapeszyć życzeń.

Dla naszej koleżanki, na okoliczność urodzin przygotowałyśmy ATCiaki z których powstał tryptyk Blue... przystrojony sentencją składającą się z trzech zdań. Każda z nas do wykonanego przez siebie ATCiaka dołączyła jedno zdanie.

A ja dodatkowo życzę Jej częstych chwil relaksu w fotelu z dobrą książką :)

ku pamięci kilka fotek ze zlotu... nawet plakaty na ulicach mówią, że moja pasja - mój świat

a dzisiaj dla ochłonięcia po wczorajszych emocjach był rowerowy wypad do Chudowa, gdzie natrafiliśmy na rekonstrukcję musztry i potyczek z okresu Wojen Śląskich w XVIII wieku.

A teraz, gdy piszę ten post za oknem grzmi i słychać pierwsze krople deszczu...oj dawno nie padało ;)