11.01.2013

gwiazda...

która nie spadła mi z nieba, ale z rąk koleżanki była wypełniona likierem, którego smak pozostał jedynie wspomnieniem.
Że po opróżnieniu zawartości butelka dostanie drugie życie, wiedziałam już w momencie, gdy ją rozpakowałam.
Szkło potraktowałam srebrnym sprayem mat, jeszcze mokrą farbę spryskałam wodą i ponownie pomalowałam, aby uzyskać efekt postarzałej odpryskującej farby.

5 komentarzy:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia