6.11.2012

j jak... suplement

aparat fotograficzny gdzieś się schował... czyli z powodów ode mnie niezależnych nie mogłam wczoraj zrobić zdjęć inchies, które dostałam od Pinezki... też wczoraj.
Pinezka mocno mnie rozpieszcza... dostałam nie tylko calineczki-jareczki, ale piękną Helenę B. i garść przydasi, jednak moje największe wzruszenie wywołał odręcznie napisany list...

4 komentarze:

  1. Ładny prezent ;)
    Twoja strona została wyróżniona u nas na blogu ;) Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne prace tworzysz, bardzo mi się podobają - rozgaszczam się tu zatem;) Ciepłe pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. a jeszcze chciałabym dodać, że ślimak ceramiczny to moja ręczna robota, na tych warsztatach, na których kucharzyłam :) udało mi się w przerwie zrobić trzy rzeczy i jedna z nich poleciała do Ciebie, co oznacza, że jesteś dla mnie wyjątkowo wyjątkowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci Pi nie tylko za ślimaka, ale za całą resztę i nie mam tu na myśli przydasi :)

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia