Temat inchies był "na wesoło"... moje to bracia Marx, od Pinezki dostałam... Monty Phython'a... cudo.
Trochę dałam ciała, bo zrobiłam literówkę, którą zauważyłam, gdy inchies były w drodze do Pi.
Postanowiłam, że zrobię dubel tego wadliwego inchies i wyślę na podmiankę, aby komplet stanowił komplet, a nie jakiś badziew...
a to Monty Python od Pinezki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.