26.05.2013

nie ten czas...

To, co w pośpiechu tylko czasem wychodzi i właśnie dziś nie był ten czas, więc nie wyszły... no powiedzmy wyszła jedna fota mamowego tagu i w dodatku z beznadziejnego ujęcia...
No trudno, wstawiam, bo Maminek zagląda na mój blog i mogłoby być Jej przykro, że gyszynku nie pokazałam...  zdjęcie igielnika robione było wczoraj...
Przy okazji książkowych porządków na strychu znalazłam taką książeczkę mojej córki...
książek z Jej dzieciństwa przechowujemy więcej, ale ta jest specyficzna.

11 komentarzy:

  1. a tam a tam nic nie wychodzi zdjecia cudne pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  2. Tag świetny, ale igielnik jeszcze piękniejszy....

    OdpowiedzUsuń
  3. "Jest jedna miłość, która nie liczy na wzajemność,
    nie szczędzi ofiar, płacze a przebacza,
    odepchnięta wraca – to miłość macierzyńska."

    - Józef Ignacy Kraszewski



    ahh książka i wspomnienia z nią!!

    OdpowiedzUsuń
  4. o mamo, jakie cudne prezenty dostała Twoja Mama! igielnik zachwycający!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja ze zdjęciami też się męczę okrutnie... :-)). Ale za to prezenty są przepiękne. Tag jest po prostu boski i Twoja mama musi być naprawdę cool, że zna się na postrzępionych brzegach. Igielnik słodziutki i śliczny !

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyszło ;) jak by miało nie wyjść super

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam tę książeczkę!
    A prace przepiękne;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny tag! Oj chciałabym mieć taki igielnik!

    OdpowiedzUsuń
  9. igielnik jest przepiękny, pierwszy raz taki widzę:) też mam swoje książeczki z dzieciństwa z serii "poczytaj mi mamo"

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia